x x x
"Smutek jest jak pochód: przemija"
Wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija.
x x x
Słuchaj, gdzie śpisz? Nie wiem
Ja mam chatę wolną i mam ochotę.
Jak chcesz.
Kawiarniane spotkanie
Przychodzą, siadają
Podchodzi kierownik
- Panowie, szatnia obowiązkowa -
Ironiczne spojrzenia
i wycofują się
do szatni oddać palta.
Siadają. Jeden
podchodzi do nas
- Pożyczcie, brakło do herbaty -
Ktoś wyciąga i daje.
Kupuje jedną
herbatę na czterech
i siada. Wyciąga Marlboro.
Palą i dyskutują.
Do nas docierają
strzępy rozmowy
Masz kompot, sto centów, był przekręt.
Kim są ci ludzkie?
Nie wytrzymuję i pytam
- Kim jesteście, do czego dążycie?
- Jesteśmy Hippisi, dążymy
do pokoju, do miłości do ogólnego
Dobra.
Zlot
Przepraszam, czy orientujesz się, gdzie jest zlot.
Jaki zlot pytam zdziwiony.
No wie pan, zlot dobrych ludzi, czyli Hippisów.
Nie wiem - odpowiadam. Idę za nim niedostrzeżony.
Zajeżdżam na jakiś plac, jest tu dużo długowłosych,
idą do kościoła.
Wchodzimy. Są tu ludzie, który mają problemy i tacy,
co im pomagają.
Z kabiny ubikacji wychyla się głowa chłopaka
w długich włosach, ma 16 lat.
- Umiesz podać - pyta
- co podać - zastanawiam się i mówię
- nie -
Na sali trwa dyskusja.
Jakiś barczysty mężczyzna
stoi na środku i mówi o sensie życia,
jaki cel mają, do czego dążą.
x x x
Dlaczego jeszcze się miotam
dlaczego zmieniam decyzje
czy ja już naprawdę nie mogę
stać się normalnym człowiekiem ? |