|
x x x
przez wiele lat uczono nas w szkole
od kary do nagrody oto twoja droga
a dzwonek jest ważniejszy niż marzenia
praca chałupnicza pozwala na znacznie większą
swobodę i dlatego jest sprzeczna z założeniami systemu
który poszukuje niepotrzebnych stanowisk pracy
nawet dla kobiet z dziećmi w wieku do lat trzech
w ramach codziennych obowiązków
przestrzegając nie przez nas ustalonego regulaminu
mamy sumiennie wypełniać swoje życie
zabezpieczone przez herezją
dzięki więzieniom i szpitalom psychiatrycznym
udzielającym pomocy nawet tym
którzy nie potrafią dobrowolnie jej przyjąć
/ lekarze do dziś nie wiedzą że są klawiszami /
tak więc stwarza się nam i my stwarzamy
szerokie możliwości rozwoju w określonych granicach
prawo do życia dla każdego człowieka jeśli
i warunki do nieskrępowanej twórczości
która powinna tylko spełniać wymagania cenzury
jesteśmy policją państwem prawem i dyktaturą
dla każdego nie wyłączając nas samych
wyznaczamy kary i nagrody dla innych
czynimy sobie wyrzuty sumienia
gdy śpimy zbyt długo
wypieramy się własnych marzeń
x x x
nie odjedziemy na żadne południe
przykuci do własnych serc
przez każdą bramę przewieziemy
własną policję chroniącą nas przed złem
boimy się więzień głodu śmierci tak bardzo
że nawet wierzymy w słuszność tego lęku
i są w nas drzwi zamknięte przed innym człowiekiem
które umiemy tylko przesuwać w sobie
ale to niczego nie zmienia
nie odjedziemy na żadne południe
dopóki nie nadejdzie nasz czas
Nienauczeni miłości
nienauczeni miłości
nienauczeni wspólnoty
znający tylko własny ból w otaczającej pustce
kiedy przyjdą aby ciebie także rozstrzelać
nie znajdziesz w nich żadnego mostu
o którym musieliby zapomnieć
będą ci patrzyć prosto w oczy
czujnym spojrzeniem bez cienia litości
jak na kolejny żeton w grze ze światem
kiedy przyjdą aby ciebie także rozstrzelać
zrozumiesz że należało żyć inaczej
że są tylko następnym po tobie pokoleniem
i nawet tej wiedzy nikomu nie zdążysz przekazać
x x x
słońce świeci jak dawniej
choć chwilami
nie potrafimy tego dostrzec
liście spadają z drzew
lecz przecież na nie w swoim czasie wrócą
nadchodzi dzień po dniu
i tylko kilka niewidocznych stworzeń
na mlecznej drodze przeżywa urojenia
że oto zmienia się struktura świata
pogrążeni w swojej wierze
obyśmy nie zapomnieli
że czeka nas zawsze
wielki ład spokoju
że wystarczy na chwilę
wszelkiej walki zaniechać
aby znów móc oddychać
i odczuwać życie
odnaleźć port rodzinny
głos miłości
od którego można znów zaczynać
ciągle tę samą
wędrówkę w nieznane
17.10.81 r.
Elementarz
jeśli jeszcze piszę wiersze
to znaczy że nie utraciłem
nadziei
jeśli jeszcze oddycham
to znaczy że nie utraciłem
wiary
jeśli boję się śmierci
to i tak oznacza
że istnieje życie
18.10.81 r.
Aż wreszcie świadomi
aż wreszcie świadomi że nie mamy nic do stracenia
że nie możemy zrobić nic poza opuszczeniem systemu
a więc zobojętniali na pokusy i groźby
pałki gaz ratujące porządek publiczny czołgi
wyjdziemy na ulicę
będziemy siedzieli i śpiewali pod jakimś pomnikiem
paląc gazety prezerwatywy i marihuanę
będziemy robili to wszystko co uznamy za konieczne
i to wszystko na co będziemy mieli ochotę
będziemy obsiewali puste pola i okupowali puste mieszkania
starali się zbierać z nich plony i budować wspólnoty
niezależnie od międzynarodowych konsekwencji
mówili to co uważamy za prawdę i stawiali pytania
błogosławili bijących nas milicjantów
i prosili sądy o jak najsurowsze wyroki
bo kiedyś zabraknie miejsc w więzieniach
w których także trzeba czynić ewangelię miłości
będziemy umierali na ulicach z głodu
jeśli nie dostaniemy chleba
manifestowali nasze prawo do życia niszcząc pieniądze
biorąc ze sklepów to co nam będzie potrzebne
kochając państwo naszych prześladowców
odmówimy z nimi wszelkiej współpracy
w odpowiedzi na system nieustannej przemocy
przestaniemy ją po prostu zauważać
będziemy żyli tak jakby jej nie było
jest to jedyna możliwości walki
bez tworzenia innego systemu przemocy i ucisku
jest to jedyna droga prawdziwej miłości
jest to jedyna droga do wspólnoty ludzi
będziemy zabijani na ulicach i pierwszych stronach gazet
ale także na oczach tych którzy dotąd byli bierni
zabijani brutalnie i torturowani w więzieniach
wcielani do armii w której będziemy niszczyli czołgi
i zgodnie z prawem odpowiadali za to przed wojskowymi sądami
okaleczani w szpitalach psychiatrycznych
służąc do robienia doktoratów
a dzięki temu będzie nas coraz więcej
coraz więcej ludzi nie będzie potrafiło uczestniczyć
w tym co się z nami robi aby uratować system
trzeba nas będzie rozstrzeliwać na ulicach
albo umieszczać w obozach koncentracyjnych
ale właśnie tak już się będą musiały nazywać
a nie ośrodkami przystosowania społecznego
wtedy nasi ojcowie zaczną protestować
ich również trzeba będzie aresztować rozstrzelać wyleczyć
kiedy nadejdzie czas odbudowy życia
i trzeba będzie wszystko na nowo poukładać
znaleźć wiarę w którą jeszcze będzie można wierzyć
może wtedy świadomi że nie mamy nic do stracenia
zaczniemy razem budować ojczyznę człowieka
I tylko dlatego nie potrafią żyć
wyrzucono ich z ziemi
czemu.
gdyby nie to że inni chcieli żyć lepiej
im także żyłoby się nienajgorzej
wyrzucono ich z domów wśród drzew
do klatek w rezerwacie miasta
odebrano im zwierzęta łagodne
nakazano stać przy maszynach
ziemię pachnącą deszcz wiosenny
zastąpiono wyziewami spalin
wyrzucono ich z ziemi
wyszczuto wymamiono
oddano w niewolę fabrykom
oddano ziemię pegieerom
rozpętano obłęd techniki
nie pozostało nic
miasta zjadły człowieczeństwo
fabryki pożerają pracę
pegieery dewastują ziemię
w nieustannym pośpiechu brak czasu na myślenie
nie pozostało nic
kto wie
może nawet już nie można zawrócić
wyrzucono ich z ziemi
z domów wśród drzew
odebrano zwierzęta łagodne
a siły antysocjalistyczne
zapewne wykorzystały chwilę ich zagubienia
i tylko dlatego nadal nie potrafią żyć
w tym nowym wspaniałym świecie
Założenia ideowe odwołanego / na szczęście / marszu pokoju we
Wrocławiu
świadomi ciążącej na nas odpowiedzialności
w obliczu wzrastającego napięcia
postanowiliśmy jednoznacznie wyrazić swój protest
przeciwko rozstrzyganiu konfliktów za pomocą siły
niosąc bocznymi ulicami miasta
ocenzurowane transparenty o oczywistych podtekstach
hutnicy przetapiajcie czołgi na traktory
precz z zimnowojennymi podżegaczami
stop dla polityki interwencjonizmu
mając na uwadze dobro kraju
aby uniknąć pretekstu do kolejnej prowokacji
nie będziemy nazywać po imieniu
tego o czym wszyscy wiedzą
dlatego straż studencka nie dopuści
nieodpowiedzialnych elementów do głoszenia haseł
afganistan dla afgańczyków
układ warszawski zagrożeniem dla pokoju
rosjanie przestańcie grozić interwencją w polsce
nie są one potrzebne w naszej demonstracji
rząd mógłby się zdenerwować i zrobić masakrę
trybuna ludu tak czy tak napisze
że protestowaliśmy przeciwko rozmieszczaniu rakiet cruise
a siły antysocjalistyczne chciały wykorzystać
lecz na to nie mamy już wpływu
P.S.
ze względu na zbyt małą liczbę straży
pod presją wojewody i solidarności
zdecydowaliśmy się na odwołanie marszu
V 1981 r.
x x x
ja niżej podpisany działacz ruchu
mającego na celu odrodzenie polski
rozumiejąc konieczność współpracy z tyranem
utrzymującym się przy władzy wbrew woli narodu
zgadzam się na podpisanie volkslisty
x x x
W tym kraju coraz częściej traktuje się ludzi jak bydło
W prokuraturze zachowując wszelkie pozory
W więzieniu mówiąc o wkraczającej odnowie
W szpitalu psychiatrycznym z braku innych lekarstw
W propagandzie rządkowej tak aby każdy to odczuł
a nikt nie potrafił udowodnić
w tym kraju coraz częściej traktuje się ludzi jak bydło
także w kolejkach tramwaju rozmowie z ekspedientką
oraz nie zdając sobie z tego sprawy
aby się łatwiej wywiązać ze swych obowiązków
/ choć nie tak dawno razem mieliśmy tworzyć Republikę Ludzi /
w każdym innym miejscu gdy ma się pod ręką
odpowiednie przepisy
na przykład w pewnym klubie młodych twórców
w którym zgodnie z zaleceniami kierownika
wyprasza się na zewnątrz ludzi przed spotkaniem
aby nikt nie wszedł bez biletu
obwąchuje się palone papierosy
i przegląda się teksty leżące na stołach
sprawdzając czy nie są sprzeczne z poglądami dyrekcji
13 X 81 r.
Doprowadzony do perfekcji system
/ art.270 § 1 Kk lub urojenia prześladowcze w zależności od zaleceń
SB /
nieustannie karzą mnie za to że nie wiem
a kiedy wiem robią wszystko abym znów nie wiedział
terapeuci naszej rzeczywistości w niebieskich mundurach
na każdym rogu grzeczni na każdej komendzie
gdy tylko mogą pytają bezczelnie
a może coś ci się chłopcze nie podoba
bo u nas trzeba wiedzieć że się nie wie
i wiedzieć że choć władza nie wie wie co karze
można każdego zmusić by uwierzył w przeciwieństwa
wyznając je w zależności od wymagań chwili
i nie jest to żadna dialektyka omawiania faszyzmu na lekcjach
historii
pomijana w trakcie słuchania partyjnych przemówień
bo u nas każdy wie że może wiedzieć
dopóki ta wiedza niczego nie dotyczy
nieustannie karzą mnie za to że nie wiem
a kiedy wiem robią wszystko aby znów nie widział
szpitale psychiatryczne pałki paragrafy
w ostateczności bandy "chuliganów"
czekają aż wstanę z kolan i zacznę mówić prawdę
czekają aż przestanę mówić by spokojnie myśleć |